Kawały o lekarzach
Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali ... Prawda, Panie Doktorze...?
Co to jest depresja?
- Jest to wkurwienie, bez entuzjazmu.
Po dokładnym badaniu lekarz zwraca się do pacjenta:
- Ma pan nieregularne tętno, nieregularny oddech. Czy pan pije?
- Tak, ale regularnie.
U lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować przyczynę.
- Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszego dziecka.
Lekarz do bardzo puszystego pacjenta...
Jeśli każdego dnia zrobi pan sobie marsz na 10 km to za rok wróci pan do właściwej wagi i kondycji.
Po roku pacjent dzwoni do lekarza i mówi...
- Wróciłem do swojej właściwej wagi, tylko mam problem!
- Jaki ?
- Jestem teraz 3650 km od domu!
Z oddziału słychać krzyk pacjęta anemika:
- Siostro, siostro pająk!
- Cicho tam, przecież was nie zje!
- Gdzie mnie ciągniesz bestio!
Przychodzi baba do lekarza i mówi panie doktorze bo jak sie schylam to mie... To niech sie pani nie schyla Następny prosze
Szpital psychiatryczny. Do gabinetu lekarskiego wbiega pielęgniarka:
- Panie doktorze, ten symulant z pokoju 123 przed chwilą umarł...
- No, to tym razem przesadził!
Przychodzi 20 letnia dziewczyna do lekarza.
- Panie doktorze jestem jeszcze dziewicą!
- Dobrze się składa - jestem lekarzem pierwszego kontaktu.
U lekarza:
- Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności?
- Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować przyczynę.
- Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszego dziecka.